Cztery studentki weszły do jednego z przedziałów, w pośpiechu chowając swe bagaże. Dwie blondynki usiadły obok siebie, a naprzeciw nich miejsce zajęła brunetka.
- Boże, tak mnie zżera stres, że chyba zaraz zemdleję- jęknęła najniższa z nich, blondyneczka.
- Wyluzuj, Clara- odezwała się druga, również blondynka.
- Nesca robi uzdrowiciela, więc nie masz się czego bać - uśmiechnęła się brunetka i zaczęła wyjmować swoje przybory do malowania.
- Nie za dużo tej tapety, Sam? Zamiast mleczka do demakijażu trzeba będzie Ci szpachlę kupić- zaśmiała się Vanessa.
- Z naszej trójki chyba tylko ja jestem naturalna- powiedziała Clara rozsądnym tonem.
- Najwyższa pora znaleźć Ci chłopaka- odpowiedziała bez skrępowania Nesca.
- Nie ma mowy- zaoponowała blondyneczka.
- Oj tam, przydałoby Ci się coś do przytulenia- zażartowała Sam.
- Podobno dyrektor to niezłe ciacho- puściła oczko Clara.
- To Draco Malfoy- mina Sam zrzedła. - Lepiej sobie takich odpuszczać...
- Dlaczego?- zapytała naiwnie Clara.
- Dlaczego?- zdziwiła się Vanessa. - Nie słyszałaś nic o nim?
- To śmierciożerca- przerwała koleżance Samantha. - Naprawdę nic o tym nie wiedziałaś?
- Oczywiście, że wiem- żachnęła się Clara- ale podobno w decydującej chwili przeszedł na naszą stronę. Poza tym jest w przyjaźni ze słynną Abel.
- Co nie zmienia faktu, że ma naprawdę mroczną historię- stwierdziła Samantha z powagą.
- Mrok jest sexy, Sam- uśmiechnęła się figlarnie Nesca. - Poza tym Tobie też by się przydał jakiś lovelas.
- Wystarczy mi Arnold...- dziewczyna uśmiechnęła się na myśl o swym ukochanym misiu.
***
- Clara Broadfield- rozległ się głos Tiary. Dziewczyna pokornie usiadła na stołku, a rudowłosa profesor tylko musnęła starą Tiarą jej włosy.
- Ravenclaw!
- Vanessa Preis...
.
...
...
- GRYFFINDOR!
- Samantha Whiskerd!
Gdy dziewczyna zajęła miejsce na stołku była niemal pewna, że w jej przypadku ogłoszenie przydziału również zajmie ułamki sekund... jednak tiara okazała się nieco bardziej wygadana...
- Jesteś bardzo przebiegła i cwana- westchnęła...- ale wiesz co to przyjaźń i w istotnej sprawie stoisz na straży moralności...Twoja dusza jednak ma swą mroczną tajemnicę.. Nie potrafisz prosić o pomoc.
SLYTHERIN!
- SLYTHERIN?- pisnęła brunetka.
- Jakieś wątpliwości?- jęknęła stara tiara.
- Nie..- skłamała i ruszyła w stronę stołu Ślizgonów.
***
TUM TUUM DOOOOM! Ale mroooocnie xD a z kim spikniesz Dracusia? *__* czekam na wiecej revelation xD
OdpowiedzUsuńSuper ! Przepraszam ze mnie dawno nie było lecz już jestem ! Hmmm czyżby nowe bohaterki ? Mam nadzieję że nie odstawisz Sary i Łpaki w kąt bo cię za to zabiję chyba ! :p Hmmm Hogwarcik wrócił a wiesz co byłoby ciekawe ? Mogłabyś Łapice jako nauczyciela zrobić :P
OdpowiedzUsuń