- Nie jestem tego taki pewien- mruknął pod nosem Draco.
- Oh, to oczywiście jest bardzo przykre, że młodą dziewczynę spotkało coś takiego...Ale nie możesz brać na barki wszystkich tragicznych historii świata magii. Zrozum, że nieszczęścia się zdarzają i nie zawsze mamy na nie wpływ- uśmiechnęła się ni przytuliła policzek swój do jego twarzy..następnie nosem musnęła jego noc by złożyć delikatny pocałunek na usta Dracona...
- Myślę- powiedział niespodziewanie mężczyzna- że to nie jest dobry pomysł... Przepraszam, Cię, ale chciałbym zostać teraz sam- powiedział i wstał gwałtownie z krzesła. Niezważając na swoją towarzyszkę podszedł do okna by spoglądać w dal. Czekał aż wyjdzie. Odliczał sekundy, do skrzypienia drzwi i odgłosu oddalających się kroków. Gdy stwierdził, że został sam, podkasał rękaw swej koszuli. Mroczny znak był coraz bardziej wyraźny, a on nieudolnie starał się temu zapobiec. Jednak nie miał żadnego tropu. Sara miała rację- należy przeszukać bibliotekę, może tam znajdzie jakikolwiek ślad...
Ale to bardzo wątpliwe... Istniała jeszcze jedna opcja- że ten wypadek nie ma nic wspólnego z mrocznym znakiem. Że jest tylko mylącym zbiegiem okoliczności. Niestety Draco nie był w stanie w to uwierzyć.
Powinien przestać spotykać się z Laurą. Jeszcze nie znał jej zbyt dobrze, a nie był w stanie nikomu zaufać do tego stopnia, by wyjawić swą tajemnicę. Ona oczekiwała czegoś więcej, fizycznej, intymnej bliskości, której nie mógł jej dać- poznałaby wtedy prawdę o jego bliźnie. A on nie był w stanie zaufać kobiecie spoza Zakonu. Nikomu do tego stopnia, by pokazać, co się dzieje z jego ciałem. Nie miał poza tym ochoty na zbędne wyjaśnienia. Wiedział, że Laurę to zaboli, ale nie ze względu na uczucie. Nie wiązała ich miłość tylko potrzeba bliskości drugiego człowieka. Zerwanie ugodzi w jej dumę, ale nie w serce i z pewnością kobieta szybko znajdzie sobie pocieszenie u boku innego mężczyzny.
***
Był środek nocy. Samantha siedziała w pokoju wspólnym Slizgonów i spoglądała w tlący się ogień w kominku. Zastanawiała się co tak naprawdę dzieje się z Clarą... Może dziewczyna wie coś, czego boi się wyznać? A może rzeczywiście nie wie, co się stało..
Usłyszała skrzypienie podłogi. Ktoś z pewnością schodzi po schodach, ale ona nie ma ochoty się ukrywać i wracać do łóżka. Do pokoju wspólnego wszedł Dominic...
- Nie śpisz?- powiedział siadając obok nie.
- Nie jestem w stanie zasnąć- odpowiedziała nieprzytomnie...
- Rozumiemm odpowiedział- nadmiar myśli...
- Natłok natrętnych rozważań- uściśliła dziewczyna. Chłopak przysunął się do niej i objął ją ramieniem.
- Myślę, że mam na to dobry sposób- powiedział cicho i wyjął z kieszeni gruby notes, podając go dziewczynie do ręki..
- Co to jest?- zapytała.
- Otwórz- doradził. Dziewczyna otworzyła gruby dziennik i spostrzegła że wszystkie kartki są puste. Wszystko..
- To dla Ciebie- powiedział Dominic niskim, melodyjnym głosem. - Zapisuj tutaj wszystkie swoje zmartwienia i przemyślenia.. Z pewnością stąd nie odejdą, a w odpowiednim czasie przypomną o swym istnieniu- dodał i pocałował dziewczynę w czoło.
- Dziękuję- odpowiedziała.
- Nie ma sprawy, a teraz kładź się do łóżka- powiedział chłopak niewinnie. - Dobranoc- po tych słowach odszedł do dormitorium chłopaków.
- Dobranoc- odpowiedziała dziewczyna patrząc się tępo raz na kominek, raz na dziennik.
***
Ile dzisiaj przybyło rozdziałów! I to mi się podoba :D Ciekawe co się stało Clarze. I czego chce Dominic od Sam. Ja czekam na kolejny rozdział, tak samo wspaniały jak ten :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i weny, weny życzę!
Witam,
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarz na moim blogu, cieszę się, że rozdział się podobał.
Nie gniewam się, kiedy ktoś zostawia adres swojego bloga w normalnym komentarzu. Jakoś trzeba siebie zareklamować, prawda? A wiem jakie to trudne.
Niestety mam bardzo dużo blogów do przeczytania w zakładce 'zamierzam', a Twoje opowiadanie choć oryginalne (i to jak!) nie zainteresowało mnie do tego stopnia, aby wcisnąć na sam początek. Jednak dodam do listy i prawdopodobnie za jakiś czas pojawi się mój komentarz.
Miło mi ;) Rzeczywiście tematyka Syriusza jest dość śliska, tym bardziej, gdy go wskrzesiłam- dlatego nie każdego interesuje taka wersja wydarzeń ;)
Usuń:)
OdpowiedzUsuńJakbyś codziennie tak dodawała nowe rozdziały to byłabym wniebowzięta ;D Nie mogę się doczekać dalszej części, po prostu chcę wiedzieć co będzie dalej ^^
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Liley
Chciałabym, ale wydaje mi się, że jedynie w weekendy teraz będę miała na to czas- ale za to będzie to wtedy zatrzęsienie rozdziałów :D
UsuńNo ta sprawa z Clarą przypomina mi trochę Katy Bell połączoną z Ginny Weasley :) pisz kolejne rozdziały, czekam.
OdpowiedzUsuńZdradzę, że w następnych rozdziałach ta sprawa będzie coraz bardziej przypomninała sytuację Ginny ;) Post dopiero w piątek lub sobotę. ;(
UsuńHej, na tego bloga trafiłam przez zakładkę SPAM/Powiadamiacz na moim blogu. Zazwyczaj nie wchodzę na blogi, jeśli autorzy nie raczę zainteresować się moim, ale niech będzie. Jeden wyjątek nowej reguły nie czyni...
OdpowiedzUsuńRozdziały choć krótkie, to treściwe i świetnie napisane.
Wypatrzyłam literówkę w zdaniu "- Rozumiemm odpowiedział- nadmiar myśli..." powinno być jedno "m", ale ja już nic nie mówię, bo sama popełniam masę, ba, gdyby tylko, TONĘ błędów, więc rozumiem.
Ogólnie mi się podobało i czek ma next. Mogłabyś informować mnie o nowych rozdziałach w odpowiedniej zakładce na moim blogu? Byłabym wdzięczna.
Weny.
Jennifer Riddle
huncwoci-i-lily-evans.blogspot.com
Wrzucam adres Twojego bloga do linków ;) Z przyjemnością będę powiadamiała o nowych notkach :P Co do błędów- na cóż, staram się ich nie robić, ale nie sprawdzam szczerze mówiąc rozdziałów, które napisze z racji braku czasu, dlatego przeważnie coś muszę przeoczyć ;)
UsuńDodałam Cię do kategorii Czasy Harry'ego z dopiskiem, że akcja dzieje się także w czasach Nowego pokolenia. [spis-fanfiction].
OdpowiedzUsuńTylko nie mów, że zawiesiłaś bloga! Chciałabym wiedzieć jaki będzie koniec tej całej historii :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
liley
Nic dodać nic ująć. Świetna historia, bohaterowie i jeszcze ten szablon. Oby więcej takich blogów i takich fajnych pomysłów na opowiadania.
OdpowiedzUsuńPowodzenia!
Pozdrawiam
Anne Rise Of The Guardians http://rise-of-the-guardians.blogspot.com/
No ja wiedziałam, że mi się twój blog gdzieś zgubił! Matko boska nooo :// Nadrabiam wszystko i błaaagam cię informuj mnie w spamowniku :D
OdpowiedzUsuń[malfoy-issue]